Porzucone auta w lesie i 30 g narkotyków zatrzymały dwudziestolatka
Leśna zagadka z finałem w areszcie
Kilkutygodniowe śledztwo Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Nowym Tomyślu zakończyło się zatrzymaniem dwudziestolatka z Gorzowa Wielkopolskiego. Na początku lipca strażnicy leśni w kompleksie między Pniewami a Zgierzynką natrafili na dwa porzucone pojazdy i na mężczyzn przepakowujących między nimi rzeczy. Na widok funkcjonariuszy uciekli w głąb lasu.
Patrol z Posterunku Policji w Lwówku ustalił, że Renault Trafic pochodzi ze zgłoszonej kradzieży w Niemczech, a drugi z pojazdów miał założone nieprawdziwe tablice rejestracyjne. Sprawa została przekazana kryminalnym z Nowego Tomyśla, a śledztwo prowadzone było pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Nowym Tomyślu.
Trop zaprowadził policjantów do Gorzowa Wielkopolskiego, gdzie zatrzymano jedną osobę. Przy zatrzymanym ujawniono środki odurzające w ilości około 30 gramów, co spowodowało rozszerzenie zakresu podejrzeń.
Zarzuty i środki zapobiegawcze
- kradzież z włamaniem
- posługiwanie się tablicami rejestracyjnymi innego pojazdu
- posiadanie środków odurzających
- posiadanie przedmiotów przeznaczonych do popełnienia przestępstwa
Łącznie przedstawiono cztery zarzuty. Podejrzanemu grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Na wniosek prokuratury sąd zastosował wobec niego tymczasowy areszt na trzy miesiące.
Sprawa przypomina, że porzucone w lesie skradzione pojazdy i fałszywe tablice rzadko pozostają niewykryte, a posiadanie narkotyków dodatkowo zaostrza konsekwencje prawne.
źródło informacji: podkom. Barbara Sobieszek / policja.pl









